Burnley 2018/19 GK

Czy są na sali osoby uwielbiające trykoty, za którymi stoi jakaś mega fajna historia? Ta? To dobrze, proszę siadać i słuchać. Liga angielska to ciężka liga dla zespołów spoza "wielkiej szóstki". Nie łatwo jest im się dostać do europejskich pucharów, gdyż miejsc jest tylko 7, a konkurencja wśród pozostałych drużyn - ogromna. Dlatego Burnley swój ostatni pobyt na europejskiej arenie miało w sezonie... 1966/67! Zagrali wówczas w Pucharze Miast Targowych.

I nadszedł ten piękny sezon, gdy to po 51 latach oczekiwań, a więc po ponad połowie wieku, kibice doczekali się możliwości reprezentowania Anglii w europejskich pucharach. "The Clarets" mieli możliwość zagrać w eliminacjach Ligi Europy. Wyobraź sobie, że gdybyś miał 20 lat i oglądał swój ukochany klub na arenie międzynarodowej, następny raz miałoby to miejsce, jakbyś miał 71 lat! O ile byś dożył... I ten trykot pochodzi właśnie z takiego pamiętnego dla Burnley sezonu :)

Burnley zagrało ogółem 6 spotkań w eliminacjach Ligi Europy. Po regulaminowym czasie gry w pięciu z nich padały remisy! Dwukrotnie 1:1 przeciwko Aberdeen, później dwa razu 0:0 z Istanbułem Basaksehir. Dwukrotnie z dogrywki zwycięsko wychodzili "The Clarets". Ostatnim przeciwnikiem przed fazą grupową był Olympiakos Pireus, który wygrał u siebie 3:1, ale w Anglii było 1:1. Ponad pół wieku czekania. Rozegrane 6 spotkań. I oficjalnie... 5 remisów, 1 porażka. Jak długo kibice Burnley będą musieli czekać na zwycięstwo na arenie międzynarodowej?

Jak widzisz, jest to trykot, który warto mieć nie ze względu na jego wygląd, a historię, ponieważ... może być wspominany za kolejne 50 lat jako ten, w którym było im dane zagrać w Europie.

Zawodnicy: Tom Heaton, Joe Hart, Nick Pope, Anders Lindegaard.